wlados wlados
– Mówiąc o tych proporcjach pamiętajmy, że nie chodzi tylko o środki z Unii Europejskiej, ale o wydawane środki ogółem – dodał Tchórzewski. Zdaniem posła obecne negocjacje Polski z KE o podziale środków unijnych „niebezpiecznie się przedłużają”.
Według Tchórzewskiego w sytuacji, gdy „rząd ucieka od ciężaru wskaźnika długu publicznego”, wydatki na drogi są dla państwa łatwiejsze. – Ich budowa jest finansowana z Krajowego Funduszu Drogowego poprzez jego głębokie zadłużanie. Z budżetu na drogi przeznacza się tylko 2,5-3 mld zł i ok. 1,5 mld na kolej – mówi poseł.
– Polskie Linie Kolejowe w tym roku prawdopodobnie osiągną 8,5-9 mld zł całkowitego zadłużenia. W związku z tym, że ta spółka od lat nie wypracowuje zysku, nie ma szans, żeby banki wyraziły zgodę na jeszcze większe jej zadłużanie. Raczej nie będzie też wielu chętnych na jej obligacje – ocenia Tchórzewski.
Zdaniem posła projekty kolejowe będą musiały być finansowane z budżetu państwa, „dlatego od 6 lat uporczywie Rząd PO-PSL broni się przed znaczącym zwiększeniem inwestycji w branży kolejowej”. – Wydaje mi się, że w tym roku KE już nie odpuści. Bardzo jestem ciekawy jaki „lewar” kredytowego finansowania tym razem wymyśli nowy Minister Finansów – kończy Krzysztof Tchórzewski.